Jeden taki napisał do mnie, że moje pomysły bywają zacne.
Przemyślałem sprawę i konkluzja jest taka, że intelektualne opierdzielactwo daje naturalny przyrost nielukratywnych, acz bardzo przyjaznych bzdurek. Dzielenie się nimi sprawia przyjemność człowiekom z najbliżsiejszego otoczenia. A te człowieki za moimi plecami pewno podsumowują to tak:
- Ten leser to przynajmniej bzdury produkuje.
- Lepsze bzdury, niż wiadomości w tefauenie.
- Ale to nadal leser.
Hej ho.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz